W miniony weekend nad Polską rozbłysła najsilniejsza od lat zorza polarna. Jest to efekt serii wybuchów na Słońcu, których źródłem jest grupa ogromnych, niezwykle aktywnych magnetycznie plam. Wysoka aktywność słoneczna związana jest z 11-letnim cyklem słonecznym - Słońce jest obecnie w maksimum swojej aktywności. Przejawy wysokiej aktywności mogliśmy podziwiać szczególnie w nocy z 10 na 11 maja. Kolejnej nocy również wystąpiło zjawisko zorzy, aczkolwiek znacznie słabszej. Występowanie zorzy na naszej szerokości geograficznej jest zjawiskiem stosunkowo rzadkim, dlatego bardzo cieszymy się, że mogliśmy podziwiać to wspaniałe zjawisko świetlne!
Zorza powstaje, gdy na powierzchni Słońca dochodzi do wybuchów i wyrzutów materii skierowanych w stronę Ziemi. Materia ta składa się z wysokoenergetycznychi protonów i elektronów tworzących tzw. wiatr słoneczny, przed którym chroni nas pole magnetyczne Ziemi. Przechwytuje ono cząsteczki i kieruje je w stronę biegunów magnetycznych naszej planety. Protony i elektrony tam jeszcze bardziej przyśpieszają - przyczyniają się do tego fale Alfvéna, a także przenikają do ziemskiej atmosfery i wchodzą w reakcję z występującymi w atmosferze gazami - pobudzając je do świecenia. Barwy zorzy zależą też od wysokości, na której te wszystkie reakcje zachodzą.
Zjawisko zarejestrowały także kamery Allsky z Suhory i OAUJ (źródło: dr Greg Stachowski):